FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

01 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2017-05-16 05:55

Co dziś z walutami?

Na głównej parze i nie tylko
Ropa WTI wciąż stoi relatywnie wysoko, przy 49 dolarach (a nie np. przy 46 – jak było jeszcze niedawno). Eurodolar również premiuje euro, a zatem lokuje się przy 1,0980-90. Kwestią zasadniczą jest to, czy uda się przebić 1,10 i zarazem linię spadkową po maksimach z 3 maja i 9 listopada 2016 – czy też na razie ta linia się potwierdzi i na pewien czas dojdzie do wzmocnienia dolara.

Generalnie zakładamy tę drugą opcję, po której jednak widzielibyśmy powrót do aprecjacji euro za pewien czas – przy założeniu, że EBC zacznie delikatnie zmieniać swój przekaz na trochę bardziej jastrzębi, a z kolei Fed będzie szedł stonowanym tonem.

W programie mamy dość sporo istotnych danych makro. O 8:45 poznamy francuską inflację CPI, zaś o 9:00 PKB Węgier, Słowacji i Czech. Naturalnie te publikacje raczej nie wstrząsną główną parą czy np. funtem albo frankiem, ale o 10:00 mamy PKB Włoch, o 10:30 inflację CPI i PPI w Wielkiej Brytanii, następnie (o 11:00) PKB Strefy Euro i bilans handlu zagranicznego tego regionu. Godzina 11:00 to również indeks niemieckiego instytutu ZEW za maj, przewiduje się wzrost wskaźnika z 19,5 pkt do 22 pkt.

2017-05-15 22:27

Euro, dolar, ropa, a w tym wszystkim PLN

Trendy, nadzieje, obawy
Podsumujmy możliwie lakonicznie i precyzyjnie sytuację pary EUR/USD. Otóż niemal od początku roku 2015 wykres porusza się w szerokiej konsolidacji, której dolne ograniczenia przebiegają przy 1,04 (formalnie notowano nawet 1,0350 i mniej), a górne – mniej więcej w rejonie 1,15 – 1,17.

3 maja 2016 zanotowano ok. 1,1615 w roli maksimum, zatem dolar był wtedy słaby. Od tego czasu dolar generalnie się umacnia, aczkolwiek rozmaite linie spadkowe zostały już pokonane i w zasadzie pozostała jedna: ta która łączy szczyty ze wspomnianego 3 maja i 9 listopada. W ostatnich dniach ta właśnie linia jest testowana. Jeżeli w końcu pęknie, to ruszymy na północ, euro będzie się umacniać, przyjdzie nam myśleć o dużo wyższych poziomach.

Pęknąć może, bo od początku roku mamy trend wzrostowy, euro zyskuje – vide minima z pierwszych dni stycznia, marca i kwietnia. Trend ten może wygrać albo i przegrać – mało to odkrywcza myśl, ale spróbujmy poznać argumenty za obiema hipotezami.

Co przemawia za tezą o tym, iż dolar będzie się w następnych miesiącach umacniał, a wykres pójdzie w dół? Cóż, przede wszystkim wizja czerwcowej podwyżki stóp w USA (no tak, ale ona jest coraz silniej wyceniana, a po fakcie nic już nie będzie znaczyć) przy równoczesnym przekonaniu, że Fed wykona jeszcze trzeci ruch w tym roku, zaś EBC nie zmieni parametrów swej polityki, choćby dlatego, że Mario Draghi opowiada się nadal za luźnym podejściem do działań monetarnych.

2017-05-15 06:27

Ruszamy z nowymi zmaganiami

Co na rynku?
Nad ranem pojawiły się dość ważne dane z Chin. Z trzech kluczowych odczytów dwa wypadły poniżej prognoz, a jeden tylko nieznacznie przebił założenia. Spójrzmy: produkcja przemysłowa wzrosła o 6,5 proc. r/r (prognozowano 7,1 proc.), sprzedaż detaliczna o 10,7 proc. r/r (zakładano 10,6 proc.), inwestycje w aglomeracjach o 8,9 proc. r/r (oczekiwano 9,1 proc).

Co jeszcze mamy w programie? O 10:00 poznamy inflację CPI we Włoszech, natomiast o 14:00 pojawią się dane z Polski: inflacja bazowa oraz bilans płatniczy. Godzina 14:30 to amerykański indeks NY Empire State (oczekuje się zwyżki z 5,2 pkt do 7 pkt). O 16:00 też mamy odczyt z USA: indeks rynku nieruchomości NAHB.

Sesja jutrzejsza będzie obfitować w publikacje na temat PKB za I kwartał – będą one dotyczyć m.in. Wielkiej Brytanii, Strefy Euro czy Polski. Do tego poznamy amerykańską produkcję przemysłową i tamtejsze dane o budowie domów.

2017-05-12 07:11

Główna para walutowa bez klarownego rozstrzygnięcia

Wątek globalny
Niewiele można powiedzieć nowego o sytuacji na eurodolarze – w porównaniu np. z dniem wczorajszym czy w ogóle z kilkoma poprzednimi sesjami. Dolar jest umocniony, ale napotkał pewne ograniczenia i para rezyduje teraz przy 1,0870, a wczorajsze zejście w kierunku 1,0840 było raczej efemeryczne, chwilowe.

William Dudley z FOMC uważa, że Fed powinien zacząć redukować bilans, a do tego opowiedział się na konferencji w Bombaju przeciwko protekcjonizmowi gospodarczemu, jakby trochę na przekór Trumpowi, który w wywiadzie dla "Economist" bronił swojej polityki. Trump zresztą podkreśla, że jest mocnym wolnorynkowcem, ale chce równych szans i uczciwej gry.

Osłabił się wczoraj do dolara i euro brytyjski funt. Po pierwsze, słabo wypadły dane o produkcji przemysłowej i handlu zagranicznym na Wyspach, po drugie Bank of England obniżył prognozy PKB na ten rok i przestrzegł przed negatywnymi skutkami Brexitu dla poziomu życia w kraju. Poza tym nie zmienił ultra-niskich stóp procentowych, tj. nie podniósł ich.

2017-05-11 05:32

Fed, EBC, eurodolar

Kwestia głównej pary
Mario Draghi wystąpił wczoraj w holenderskim parlamencie i zaprezentował tam swoje typowe stanowisko. To znaczy: owszem, zapewnił, że sytuacja gospodarcza Eurolandu się poprawia, a także, że polityka EBC była przez całe lata słuszna i pomogła w osiągnięciu owego 'recovery', ale jednocześnie podkreślił, iż za wcześnie na mówienie o sukcesie. Wciąż trzeba stosować dodatkowe narzędzia i utrzymywać akomodacyjne podejście.

To jakby kontra wobec niedawnych głosów Meerscha czy Schaeuble'a. Ci oficjele twierdzą bowiem, zwłaszcza ów drugi, że EBC powinien wkrótce wkroczyć na ścieżkę normalizacji polityki. "Powinien" przynajmniej w czysto normatywnym sensie, tzn. uważają, że taka zmiana nastawienia byłaby słuszna. Można dodać, że dziś o 9:00 wystąpi Vitor Constancio z EBC. Do tego o 9:30 mamy Thomasa Jordana (ale to oczywiście Bank Szwajcarii), zaś ok. 12:30 wypowie się William Dudley (to z kolei członek Rezerwy Federalnej). O 18:30 znów głos z EBC: Peter Praet.

2017-05-10 19:37

Draghi w Holandii

Cóż on rzekł?
Mario Draghi pojawił się w parlamencie holenderskim, gdzie wygłosił przemowę na temat sytuacji gospodarczej Strefy Euro, ogólnej kondycji UE, polityki monetarnej EBC i pokrewnych spraw. Jak zwykle warstwa zewnętrzna to gruby płaszcz frazeologii typowej dla unijnych oficjeli. A czy był w tym bardziej klarowny przekaz?

Cóż, Draghi zapewnił, że polityka EBC prowadzona przez ostatnie lata była właściwa i skuteczna, a także, że odniosła pozytywne skutki i pomaga Europie. Z drugiej strony zaznaczył jednak, że na razie jest za wcześnie, by rezygnować z polityki akomodacyjnej (czytaj: luźnej, tj. polityki niskich stóp i operacji QE). Nie wszystko w kondycji gospodarki Eurolandu jest właściwe, za wcześnie, by mówić o sukcesie. Poza tym Draghi dodał standardowe wezwania do polityków i krajów członkowskich, by także oni realizowali odpowiednie reformy.

2017-05-10 06:07

Kierunki wykresów

Eurodolar – jak to postrzegać?
Kształt wykresu eurodolara postrzegać można rozmaicie. Od początku roku 2017 mamy trend wzrostowy, potwierdzony np. minimami z pierwszych dni marca czy kwietnia. Ostatnimi czasy nawet się on zaostrzył. A zatem w ramach tej fali euro zyskuje na wartości.

Od 3 maja 2016 przez długi czas mieliśmy trend spadkowy, a może raczej kilka trendów, bo dało się wyróżnić parę linii. Były one kolejno zwyciężane przez tendencję wzrostową i obecnie można od biedy mówić jedynie o linii po maksimach z 3 maja i 9 listopada. Co więcej, jest nawet cień szansy, że półprosta ta się obroniła w ramach korekty po francuskich wyborach.

Jeszcze inna perspektywa to ostatnie 2,5 roku – czas szerokiej konsolidacji w zakresie od 1,04 (a nawet niżej) do 1,16 – 1,17. Otóż jeśli wierzyć w ten obraz, to przemawiałby on obecnie na korzyść tendencji wzrostowej, opisanej w pierwszym akapicie. Mało tego, sugerowałoby to nam, że powinniśmy (może powoli, może z korektami, ale jednak) brnąć właśnie ku owym okolicom "jeden-szesnastki".

2017-05-09 21:29

To wciąż tylko korekta

Główna para
Zasadniczy tytuł naszego wieczornego raportu zakończony jest trzema kropkami. Dodają one tyleż napięcie, co i niepewność. No cóż, skala odwrotu po ogłoszeniu wyników francuskich wyborów jest dość znaczna.

Spójrzmy na to tak: jeszcze dwie doby temu (mniej więcej) notowano chwilami szczyty rzędu 1,1015. Dziś widać dołki przy 1,0860. Co ciekawe, dzieje się tak pomimo dość jastrzębich wypowiedzi z kręgów EBC. Jastrzębich, a więc teoretycznie działających na rzecz silniejszego euro. Tak np. Wolfgang Schaeuble, szef Bundesbanku, ogłosił po raz kolejny, że szybko powinna zacząć się normalizacja arcyluźnej polityki EBC. Yves Mersch, też z EBC, mówił, że na najbliższym posiedzeniu Banku przynajmniej ton czy też styl komunikatu może zostać zaostrzony. Podobnie sugeruje Alex Webber.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice