Puls rynku: Raporty codzienne
2017-03-16 05:40 | Nowy czas dla USD/PLN |
To, co nie dziwi – i co nie wystarcza
Rezerwa Federalna podniosła oprocentowanie o 0,25 pb, do zakresu 0,75 – 1,00 proc. Konsensus Fed nadal zakłada dwie kolejne podwyżki w tym roku, a są w FOMC i tacy, którzy chcieliby jeszcze więcej. Fed podwyższył prognozy wzrostu PKB USA na lata 207 i 2018.
I jaki po tym wszystkim jest dolar? Słaby. Wczoraj rano, nawet jeszcze wczesnym popołudniem, wykres oscylował przy 1,0620-30 – a tymczasem dziś w nocy było i 1,0745. Teraz mamy powrót na niższe poziomy, tj. ok. 1,0725, ale to wciąż mocne testowanie linii spadkowej, o której parę razy pisaliśmy.
Fed po prostu na tyle jasno określił swoją politykę, że sama realizacja scenariusza trzech podwyżek nie będzie już robić dużego wrażenia – chyba że na jakiś czas zostanie zaburzona, stanie pod znakiem zapytania, stanie się mniej pewna, a następnie znów nabierze mocy.
2017-03-15 23:26 | Holandia, Ameryka i starcie walut |
Jaka sytuacja?
Kwadrans przed 13:00 pisaliśmy krótki komentarz rynkowy na naszej witrynie – i zasugerowaliśmy tam, że niski eurodolar (a kwotowano wtedy ok. 1,0625) może przemienić się wieczorem w wysokiego (tj. w osłabienie dolara i umocnienie euro) – i to nawet jeśli przekaz Fed będzie jastrzębi.
Otóż Fed podniósł stopę funduszy federalnych zgodnie z prognozą, tj. do zakresu 0,75 – 1,00 proc. Średnio członkowie komitetu FOMC zakładają jeszcze dwie podwyżki w tym roku. Mamy zatem scenariusz trzech ruchów, ten sam, który był wcześniej. W tym momencie nie jest on już tak jastrzębi jak parę miesięcy temu, staje się wręcz pewnym standardem. 9 osób w FOMC zakłada, że w tym roku dojdziemy do 1,375 proc., cztery obstawiają 1,625 proc. (tzn. te wartości to środkowe punkty zakresów możliwych do osiągnięcia). Są też nieco dziwne głosy: 1 za opcją 2,125 proc., dwa za wersją 0,875 proc., czyli za... obniżką. Swoją drogą, jest to zawsze dość zabawne i ciekawe: czy przewidywanie czegoś przez członka FOMC oznacza, że jego zdaniem tak będzie, czy też, że powinno tak być? W końcu to nie to samo, niektórzy nie liczą przecież na to, że ich postulaty zostaną zrealizowane.
Ale zostawmy dywagacje na boku. Warto odnotować, że tak jak w roku ubiegłym z konsensusu wyłamywały się czasem ostre jastrzębie (George, Mester), tak tym razem pojawił się odrębny głos gołębi: Neel Kashkari uważa, że stopa nie powinna teraz rosnąć.
2017-03-15 08:23 | Główna para czeka na wieczorne wydarzenia |
Fed wieczorem
O godzinie 19:00 poznamy decyzję FOMC na temat stóp procentowych oraz projekcje makroekonomiczne szefostwa tej instytucji. Do tego o 19:30 zacznie się konferencja prasowa.
Rynek jest niemal pewien tego, że nastąpi podwyżka stopy funduszy federalnych, ważne jest jednak to, jak będą kształtować się oczekiwania członków FOMC w kwestii dalszego rozwoju polityki monetarnej. Na razie mediana prognoz to trzy podwyżki w roku bieżącym. Ten scenariusz jest w dużej mierze wyceniony, aczkolwiek nie na tyle, by rynek mógł całkiem odpuścić sobie umacnianie dolara w przyszłych miesiącach. W gruncie rzeczy nie po raz pierwszy przypominamy o tym, że zasadnicza tendencja na wykresie EUR/USD ma charakter spadkowy – a dziś rano widzimy kursy rzędu 1,0625-30. To wyraz powrotu do waluty amerykańskiej, jako że w międzyczasie byliśmy nawet powyżej 1,07.
2017-03-14 17:29 | Polski rząd zadowolony z siebie, a co z polską walutą? |
Sytuacja na rynku
Eurodolar nie dostąpił dziś jakiegoś szczególnego przełomu. W trakcie sesji w zasadzie umacniała się waluta amerykańska, jako że szczyty notowane nad ranem to 1,0660, zaś minima z dnia to 1,0625 (po 15:00). Z drugiej strony popołudnie przyniosło odreagowanie i euro znów nieco zarobiło.
Być może rzecz miała związek z tym, iż media podały, że partia Geerta Wildersa, czyli Partia Wolności, traci w sondażach na dzień przed holenderskimi wyborami. Partia ta jest mocno antyislamska i dość silnie eurosceptyczna. To pierwsze to osobna sprawa, ale to drugie ma pewien wpływ na waluty. Tryumf Wildersa byłby kolejnym podważeniem zaufania rynków do euro, podobnie jak ew. wygrana Marine Le Pen we Francji.
2017-03-14 07:33 | Kwestie trendów |
Główna para
Na eurodolarze mamy dziś rano ok. 1,0650. Wczoraj opisywaliśmy, nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni, linię spadkową, którą można poprowadzić np. przez 26 września, 3 listopada i 2 lutego. Była ona właśnie testowana i na razie chyba zwyciężyła, przynajmniej wstępnie. Jest to oczywiście linia umacniająca dolara.
W zasadzie dolar ma rzeczywiście fundamentalne podstawy do umocnienia, bo jednak zasadniczy kurs Rezerwy Federalnej jest jastrzębi, być może nawet na rzecz trzech podwyżek w tym roku. Takimi zagadnieniami, a przynajmniej ich odbiorem, rządzą jednak niuanse. Na przykład: czy rynek dostatecznie mocno wyceni określone scenariusze (jeśli tak, to ich realizacja nie wywoła naturalnego skutku, a może nawet poskutkuje odwrotnym). Mocnym testem będzie jutrzejszy wieczór, czyli posiedzenie FOMC. Prawdopodobnie zostanie ogłoszona podwyżka stóp, pytanie tylko, jaka będzie wymowa komunikatu Rezerwy. W dalszej przyszłości istotne będą również szczegóły planu podatkowego Trumpa.
2017-03-13 21:09 | Czekamy wiadomo na kogo |
Kierunek głównej pary
Rankiem opisywaliśmy, zresztą nie po raz pierwszy, linię spadkową na eurodolarze, w którą wierzymy. Naturalnie nie jest to wiara ślepa ani też stuprocentowa, fides zbiega się tu jednak z ratio. Linię potwierdzają coraz niższe maksima z 26 września 2016, 4 listopada 2016 i 2 lutego 2017 (w każdym razie taki wariant można rozważyć).
Otóż wygląda na to, że dziś ta półprosta się potwierdziła, przynajmniej wstępnie. Mieliśmy wybicie do 1,0715, ale minima z dnia to ok. 1,0655 – i dzień dobiega końca bardziej w tych rejonach. W gruncie rzeczy rynek czeka na Rezerwę Federalną. Środowy wieczór może być ciekawy i dość chaotyczny. Klasyczna sytuacja "obu rąk", patrząc z perspektywy analityka. On the one hand, rynek mocno wycenił samą podwyżkę i być może w ogóle na nią nie zareaguje, albo nawet pokusi się o paradoksalną, odwrotną reakcję, tj. o osłabienie dolara. Z drugiej strony, dolar już się w ostatnich dniach osłabił – i to pomimo dobrych danych makro. Więc może reakcja będzie naturalna, pro-dolarowa? Do tego dochodzi jeszcze kwestia wymowy komunikatu Fed, jak bardzo będzie on jastrzębi, co będzie można zeń wnioskować na temat kolejnych podwyżek.
2017-03-13 05:01 | Wędrówki eurodolara |
Początek nowego tygodnia
Jak wiadomo, dolar w finale minionego tygodnia roboczego stracił na wartości pomimo tego, że dane z USA (np. z rynku pracy, bo te były najważniejsze) wypadły całkiem nieźle, a do tego Rezerwa Federalna trzyma w miarę jastrzębi kurs.
Z technicznego punktu widzenia można było ową korektę na rzecz euro rozumieć... cóż – właśnie jako korektę. Warto zerknąć na maksima z 26 września i 4 listopada 2015 oraz z 2 lutego 2017. Taka linia właśnie została dotknięta, mamy więc test trendu spadkowego. Naturalnie to trochę arbitralne, moglibyśmy wziąć nieco inne szczyty i w ten sposób zostałoby nam jeszcze odrobinę miejsca, ale to już niuanse.
Może się zdarzyć, że wykres wyjdzie trwale ponad ową linię, aczkolwiek mimo wszystko nie byłoby to zupełnie naturalne. Owszem, marcowa podwyżka stóp w Stanach (o której przekonamy się – lub nie – w środę) jest już w cenach, straciła więc na znaczeniu, ale jednak nie można rzec, by "jastrzębiość" Fed była tak stuprocentowo oczywista i pewna, że nic już nie daje dolarowi. Z kolei wszelkie sugestie Mario Draghiego w kierunku ograniczenia czy zakończenia operacji QE albo podwyższania stóp w Eurolandzie były tak ogólne i "na wszelki wypadek", że wcale niekoniecznie muszą coś znaczyć w perspektywie tygodni lub paru miesięcy.
2017-03-10 04:02 | Dwa istotne punkty |
Zagraniczne tematy
Wydaje się, że dwa główne punkty w dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym to godzina 14:30 (payrollsy z USA) i godzina 10:30 (brytyjskie dane o dynamice produkcji przemysłowej, dotyczące stycznia). Pierwsza z publikacji (właściwie będzie to pakiet danych) powinna wpłynąć na eurodolara, druga – na pary powiązane z funtem.
W środę mieliśmy udany raport ADP z USA, który zaostrzył apetyt na wysokie wyniki dzisiejsze. Formalnie jednak prognozy, zbudowane w oparciu o dane grudniowe, zakładają mniejszą liczbę nowych miejsc pracy niż w tymże grudniu. Im więcej ich będzie, tym silniejszy powinien stać się dolar, chyba że wysokie oczekiwania są już w cenach. Cóż, na razie eurodolar jest przy 1,0560. Byłby pewnie niżej, gdyby nie wczorajsze wystąpienie Mario Draghiego, odrobinę bardziej jastrzębie od tego, co szef EBC prezentował poprzednim razem. Owszem, EBC nie zmienił polityki i prezes nie zapowiedział zmian, ale pojawiły się sugestie, że inflacja rośnie, a sytuacja gospodarcza w miarę się poprawia.