FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kalendarium

04 styczeń 2025

Puls rynku

2017-04-20 21:08

Na polskim gruncie dobre dane

Raporty codzienne

Mnuchi i inni

Steve Mnuchin, sekretarz skarbu USA, chyba trochę poprawił sytuację dolara, którą wcześniej zepsuł. Jak pamiętamy, to jego wypowiedź wywindowała niedawno główną parę, tj. wzmocniła (pośrednio) euro – kiedy to przyznał, że wprowadzenie reformy podatkowej Trumpa trochę się opóźnia.

Dziś jednak Mnuchin zapewnił, że administracja jest bliska zaprezentowania głównej reformy. Równocześnie stwierdził, że w planach gospodarczych rządu nie chodzi o kreowanie siły dolara, ale o umocnienie wzrostu gospodarczego. Zapowiedział także, że rating kredytowy Stanów nie pogorszy się i będzie na poziomie AAA. Inna kwestia to podatek graniczny (kara dla firm przenoszących produkcję poza Stany), który wciąż jest rozważany, mimo niechęci wielkich koncernów (to akurat niekoniecznie musi być wiadomość pro-dolarowa). W każdym razie Mnuchin chciał chyba zatrzeć złe wrażenie i udowodnić, że władze mają nad wszystkim kontrolę.

2017-04-20 07:11

Poznamy istotne dane z Polski

Raporty codzienne

Rynek głównej pary
Eurodolar pozycjonuje się dziś rano przy 1,0720. Sytuacja pozostaje mniej więcej taka sama jak wczoraj, podtrzymujemy też nasz opis techniczny. A zatem z jednej strony mamy trend wzrostowy (od początku stycznia, przez początek marca i kwietnia) – a z drugiej spadkowy (od początku maja 2016, poprzez szczyt z 18 sierpnia 2016 i z końcówki marca 2017). Obie linie powinny się za kilka czy kilkanaście dni spotkać w pobliżu 1,08. Wtedy mogłoby dojść do większego przesilenia – przy czym nie jest jeszcze jasne, w którą stronę.

W największej ogólności (tudzież z wszelkimi uwagami typu "mimo wszystko") wciąż aktualny jest  obraz taki, że Fed dokona jeszcze dwóch podwyżek stóp w tym roku i być może zacznie ograniczać swój bilans. To perspektywa dość jastrzębia, choć te "jeszcze dwie podwyżki" to już temat wyceniony. Po drugiej stronie Oceanu mamy EBC, który nadal trzyma politykę gołębią (nawet jeśli wokół Banku i nawet w nim samym pojawiają się odrębne głosy w tym temacie). Teoretycznie więc osłabienie dolara powinno być ograniczone, może nawet powinien zacząć on znów zyskiwać, a spotkanie obu opisanych linii winno poskutkować potwierdzeniem trendu pro-dolarowego.

2017-04-19 20:03

Zmiany mniejsze niż wczoraj

Raporty codzienne

Temat eurodolara
Wczorajsza zmiana na eurodolarze była znacząca – a u jej podstaw stała głównie wypowiedź p. Mnuchina, sekretarza skarbu USA, który przyznał, że wdrożenie "rewelacyjnego" planu podatkowego Trumpa może się opóźnić (czy właściwie, że już się opóźnia). W ten sposób dolar stracił, euro zyskało, a skok objął zakres od 1,0635 do 1,0735.

Mogły za tym stać także doniesienia z Francji o tym, że słabnie poparcie dla antyunijnie nastawionej Marine Le Pen. Wybory prezydenckie już niedługo – 23 kwietnia (pierwsza tura).

W każdym razie dziś zmiany na głównej parze były dużo mniejsze. Wykres poszedł – generalnie rzecz biorąc – trochę w dół, ocierając się o 1,07. Wciąż jednak jak najbardziej rozsądne jest branie pod uwagę dołków z 3 stycznia i 2 – 3 marca, tj. linii wzrostowej. Potwierdziła się ona w ostatnich dniach po kilku sesjach testowania.

2017-04-19 06:40

Środa z dolarem - co nas czeka?

Raporty codzienne

Poza granicami kraju
O godzinie 11:00 poznamy bilans handlu zagranicznego Strefy Euro za luty, jak też i marcową inflację konsumencką tego regionu. O 13:00 mamy tygodniową dynamikę liczby wniosków o kredyt hipoteczny w USA, zaś o 14:00 publicznie wypowie się Benoit Coeure z EBC. O 16:30 wystąpi Peter Praet z tej samej instytucji, zaś o 16:30 w USA podana zostanie rządowa ocena tygodniowej zmiany zapasów paliw (wczoraj swój szacunek przedstawił American Petroleum Institute).

Do tego wszystkiego można dodać wystąpienie Erica Rosengrena z Fed (o 18:30) oraz Beżową Księgę, tj. cykliczny raport gospodarczy Fed. Ten ukaże się o 20:00.

Na razie na głównej parze mamy 1,0720. A zatem potwierdził się opisywany przez nas generalny trend zwyżkowy po dołkach z początku stycznia, marca i kwietnia. Fundamentalną przyczyną wczorajszego ruchu na północ były głównie słowa sekretarza skarbu USA, p. Mnuchina, który przyznał, że ogłoszenie reform podatkowych Trumpa trochę się opóźnia i że to skutek niepowodzenia związanego z reformą Obamacare. Poza tym euro mogło zarobić również i dlatego, że z Francji dochodzą informacje o tym, iż trochę słabną szanse Marine Le Pen – ta zaś mogłaby jako prezydent działać na rzecz wyprowadzenia Francji z Eurolandu i UE (choć tak naprawdę potrzebny byłby do tego również bardzo dobry wynik Frontu Narodowego w wyborach parlamentarnych).

2017-04-18 22:03

Francja, Korea, Brytania - wszystko naraz

Raporty codzienne

Polityka, ekonomia, geopolityka
Dziś ważnym wydarzeniem w świecie polityki była konferencja premier Wielkiej Brytanii, pani Theresy May. Sama informacja o tym, że taka konferencja się odbędzie, początkowo osłabiła funta, ale gdy May przemówiła, waluta Wielkiej Brytanii zaczęła zarabiać.

Na pozór to nie do końca logiczna, bo przecież pani premier zapowiedziała, że będzie dążyć do przyspieszony wyborów parlamentarnych, mianowicie w czerwcu 2017. Rzecz jednak w tym, że May wraz z torysami czuje się w miarę pewnie i liczy na to, że wygra te wybory, przecinając w ten sposób "gry polityczne" opozycji, która chciałaby opóźnić, utrudnić czy zmodyfikować operację Brexitu. Z drugiej strony, labourzyści i liberalni demokraci również optują za wnioskiem o wybory w dniu 8 czerwca – cóż, nie mogą w tej chwili okazać słabości czy wątpliwości, to jasne.

GBP/EUR był dziś zarówno przy 1,1750 (dołek około południa, po informacji o wystąpieniu pani May), jak i przy 1,2020 (szczyt wieczorny). A zatem funt zyskał. Podobnie było na parze funt-dolar, która przebyła trasę z 1,2520 do 1,29.

2017-04-18 08:30

Poświąteczny start

Raporty codzienne

Na rynku głównej pary
Eurodolar jest dziś rano w pobliżu 1,0650. Sytuacja zatem na razie rozwija się tak, jak można było to przewidzieć w oparciu o linię wzrostową, która łączy minima z 2 stycznia i 3 marca (a następnie z 10 – 12 kwietnia).

Z drugiej strony, nie można powiedzieć, by ta zwyżkowa tendencja eksplodowała teraz w jakiś znaczący sposób – bądź co bądź nie brniemy na 1,07 ani wyżej. Nie można jednak wykluczyć takiego kierunku, w każdym razie w sposób powolny. Będzie to oczywiście zależało od tego, czy Fed utrzyma swoje relatywnie jastrzębie nastawienie i jak mocno Donald Trump będzie nastawał na luźną politykę monetarną.

Wczoraj poznaliśmy parę odczytów makroekonomicznych. W I kw. 2017 roku PKB Chin zwiększył się o 1,3 proc. k/k oraz o 6,9 proc. r/r (przewidywano +1,6 proc. k/k i +6,8 proc. r/r). Prócz tego produkcja przemysłowa za marzec wyraźnie przekroczyła prognozy rynkowe, ustawione na poziomie 6,3 proc. r/r (faktyczny rezultat to 7,6 proc.). Sprzedaż detaliczna odnotowała dynamikę 10,9 proc. r/r, a zakładano +9,6 proc.

2017-04-14 20:50

Przedświąteczny tydzień nie był banalny

Raporty tygodniowe

Gwiazda tygodnia
Bohaterem tygodnia okazał się niewątpliwie Donald Trump – prezydent Stanów Zjednoczonych, który zaskoczył rynki nagłym stwierdzeniem (w wywiadzie dla „Wall Street Journal”), że dolar jest zbyt mocny. Winę za to przypisał zresztą, w nieco bałamutny sposób, samemu sobie. Oto bowiem ludzie (gracze, inwestorzy) mieliby ufać wyjątkowo silnie w dobre perspektywy gospodarki USA pod jego rządami.

Zresztą – czy aby na pewno bałamutnie? W pewnym sensie faktycznie na rynku obstawiano przez dłuższy czas scenariusz pro-dolarowy, motywując to m.in. tym, że Trump przeforsuje pomysły deregulacyjne i podatkowe, po których gospodarka dostanie impuls rozwojowy. Cóż, wciąż jest to możliwe (choć na razie prezydent nie poradził sobie nawet z przepchnięciem swojej modyfikacji Obamacare), niemniej pojawiły się pewne zmiany.

Po pierwsze, Trump zaakcentował protekcjonistyczny i pro-eksportowy wymiar swej polityki, deklarując się jako zwolennik niskich stóp i mówiąc o zbyt silnym dolarze. Do tego dość ciepło wyraził się o Janet Yellen, nie wykluczając poparcia jej kolejnej kadencji. Poza tym nastąpiło zbliżenie z Chinami, m.in. Trump stwierdził, że okoliczności zmieniły się na tyle, iż nie należy Państwa Środka określać jako manipulatora walutowego. Równocześnie przyszło ochłodzenie w relacji z Rosją, o czym świadczy atak na Syrię.

2017-04-14 04:37

Gdzie jesteśmy w piątek rano?

Raporty codzienne

Globalny rynek
W zapracowanym świecie współczesności (cóż, skoro roboty jeszcze nie wszystkich zastąpiły...) Święta Wielkanocne są tak naprawdę przerwą bardzo krótką i dla wielu prawie niezauważalną. Ostatnie wydarzenia nie pozwalają zresztą na jakieś szczególne wytchnienie czy zwijanie interesów.

Przede wszystkim mówimy tu o pewnym zbliżeniu pomiędzy USA i Chinami (złagodzenie retoryki przez Trumpa), o zaostrzeniu stosunków USA – Rosja, o wydarzeniach w Syrii tudzież o prężeniu się Korei Północnej. Najnowsze wydarzenie to z kolei Afganistan, gdzie USA zrzuciły potężną bombę, deklarując, że to wyraz działań przeciwko ukrywającym się aktywistom ISIS. Do tego jeszcze dochodzi główny ostatnio wątek dolarowy, tj. klarowna wypowiedź Trumpa o zbyt silnym dolarze. Podbiła ona eurodolara z okolic 1,06 do 1,0670-80, potem nastąpiła korekta owego ruchu – a teraz wykres znów idzie w górę, acz na razie delikatnie. Mamy ok. 1,0620. Mimo wszystko wydaje się, że została potwierdzona linia wzrostowa (minima z 3 stycznia i 2 marca).

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice